Przyrodnicy uczą się wszędzie, każdy dzień jest poznawaniem i odkrywaniem czegoś nowego. Uczniowie klasy 2b i 3b LO z grup przyrodniczych w dniach 22-25 września 2015 roku zgłębiali tajniki wiedzy - najpierw na Uniwersytecie Medycznym we Wrocławiu, a później w Warszawie.

Zaczęło się od Wrocławia, od zajęć laboratoryjnych pn. "Jak uwięzić nowotwór w butelce". Zajęcia odbyły się w sali ćwiczeń, a następnie w małej pracowni hodowli komórkowej. Prowadzili je pracownicy naukowi Wydziału Lekarskiego - dr Sylwia Borska i mgr inż. Łucja Cwynar-Zając. Podczas spotkania uczniowie zapoznali się z podstawami hodowli komórek oraz możliwością ich zastosowania w medycynie i nauce. Mieli okazję zobaczyć, jak wyglądają żywe komórki nowotworowe pod mikroskopem oraz obserwować ich ruch i namnażanie.

Drugie zajęcia na Uniwersytecie Medycznym prowadzone były przez dr Piotra Chmielewskiego w Muzeum Anatomii Człowieka. Młodzież obejrzała zgromadzone tam zbiory anatomiczne (mogła zobaczyć i niemalże dotknąć prawdziwych ludzkich serc, płuc i innych narządów), będące częścią kolekcji dawnego Królewskiego Instytutu Anatomicznego Uniwersitatis Viadrinae- Wratislaviensis. Zebrane w muzeum eksponaty wzbudziły dużo emocji - szczególnie ludzkie płody teratologiczne (z głębokimi, różnorodnymi wadami ustrojowymi).

Po południu opuściliśmy Wrocław i udaliśmy się do Warszawy. Zaraz po przyjeździe miał miejsce pierwszy sprawdzian praktyczny - z orientacji w terenie i odczytywania mapy. Został zdany z wyróżnieniem!!! Bez problemu dotarliśmy do naszego hostelu, który zlokalizowany był w sąsiedztwie Pałacu Prezydenckiego.

W Warszawie spędziliśmy kolejne dni. Najpierw warsztaty w laboratorium biologii molekularnej BioCEN pn. "Biotechnologia przeciwciał w klinice". Kilka godzin wytężonej pracy, podczas której młodzież zapoznała się z różnymi rodzajami produkcji, pozyskiwaniem i użyciem przeciwciał w diagnostyce medycznej. Licealiści poznawali przebieg i objawy niektórych chorób m.in. alergicznych, co ułatwiło im zrozumienie zastosowania przeciwciał w ich diagnostyce. Samodzielnie wykonali testy immunoenzymatyczne ELISA i aglutynacji. W laboratorium wszyscy mogli poczuć się jak naukowcy oraz doświadczyć na sobie, jak wyczerpująca (choć fascynująca!) jest to praca.

Każdą wolną godzinę wykorzystywaliśmy na zwiedzanie Warszawy. Przemierzaliśmy wzdłuż i wszerz Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat, Stare i Nowe Miasto. Dotarliśmy nawet pod Pałac Kultury i Nauki oraz Grób Nieznanego Żołnierza – wszędzie na piechotę.

Czwartek spędziliśmy w Centrum Nauki Kopernik. W laboratorium biologicznym poznawaliśmy tajniki fotosyntezy. Zastanawialiśmy się, dlaczego rośliny nie mogą żyć w ciemnościach i czy można zmierzyć intensywność fotosyntezy za pomocą satelitÓW krążących wokół Ziemi. Podczas samodzielnie przeprowadzanych doświadczeń młodzież wyizolowała barwniki roślinne. przekonała się, jakie światło pochłaniają najchętniej i co stanie się z chlorofilem oświetlonym promieniami UV. Uczniowie przeprowadzili też reakcję Hilla na własnoręcznie wyizolowanych chloroplastach. Była to okazja do popracowania z mikroskopem fluorescencyjnym i innym profesjonalnym sprzętem badawczym.

Oprócz zajęć w laboratorium zwiedzaliśmy wystawy w "Koperniku". Każdy sam, zgodnie z własnymi zainteresowaniami, decydował, jak zwiedzać, dokąd pójść i którym eksponatom poświęcić szczególną uwagę. A było co oglądać – 7 wystaw stałych z ponad 400 eksponatami, które pozwalały zintegrować wiedzę z wielu dziedzin.

"Próbuj. Sprawdzaj. Dotykaj. Przestawiaj. Pytaj" – wcieliliśmy w życie motto "Kopernika". Ale wszystko, co dobre, szybko się kończy. Po trzech wyczerpujących dniach wróciliśmy do Polkowic.

Tekst i zdjęcia: Ewa Kowalik 

GALERIA ZDJĘĆ: