Odkrycie złóż miedzi 57 lat temu zmieniło na zawsze oblicze tego regionu Polski. Jan Wyżykowski – geolog z Podkarpacia – przyjechał tu po II wojnie światowej, by badać skarby Ziem Odzyskanych.

W błocie, kurzu, mrozie i upale pracowali wiertnicy, drążąc kolejne odwierty, które potwierdziłyby teorię Jana Wyżykowskiego, że ta ziemia chowa skarb. I nadszedł ten dzień – 23 marca 1957 roku. Nad ranem, w próbce skał wyciągniętej z odwiertu pod Sieroszowicami, ukazała się ruda miedzi. Coraz mniej żyje w Sieroszowicach ludzi, którzy pamiętają tamto historyczne wydarzenie. Jest polską tradycją ludową, że przekazuje się dzieje również w formie ustnej: historia tego doniosłego odkrycia żyje w Sieroszowicach i dzięki społecznikom scala wszystkie poczynania tej ambitnej wsi.

24 marca 2014 roku gościnna Gmina Radwanice witała pod obeliskiem w Sieroszowicach wielu znanych polityków, władze Dolnego Śląska, władze największej Spółki Skarbu Państwa (czyli Kombinatu Górniczo-Hutniczego Miedzi), samorządowców, władze pobliskich powiatów i gmin, młodzież ze szkół noszących imię odkrywcy polskiej miedzi, delegacje górników i hutników oraz mieszkańców pobliskich miejscowości. Zgromadzonych witała Wójt Gminy Radwanice, pani Sabina Zawis: "Podziwiać należy wielkie czyny, a nie wielkie słowa". Choć pogoda przypominała tamten ranek sprzed lat, pod obeliskiem zgromadził się tłum gości. Uroczystość nie mogła się obejść bez reprezentacyjnej górniczej orkiestry. Stanęły też pod obeliskiem poczty sztandarowe pobliskich kopalni, poczet hutników, Ochotniczych Straży Pożarnych i szkół.

Nad dziełem twórcy dolnośląskiego dobrobytu pochyliły się liczne delegacje: posłanki na Sejm z Dolnego Śląska – panie: Ewa Drozd i Małgorzata Szmajdzińska, Wicewojewoda Dolnośląska - pani Ewa Mańkowska, władze KGHM-u z Dyrektorem Spółki, panem Markiem Bestrzyńskim na czele, nasze polkowickie władze: Starostowie - Marek Tramś i Kamil Ciupak oraz Burmistrz - Wiesław Wabik. Kwiaty pod pomnikiem składały delegacje poszczególnych kopalń, strażacy i młodzież.

Dyrektor Spółki KGHM, pan Marek Bystrzycki, kierujący również projektami światowym, był wzruszony, gdy w ten deszczowo-ołowiany dzień stanął w miejscu odkrycia, które dla nas, tu żyjących, dziś jest oczywistością.

Myślę, że takie wzruszenia budzą cuda antycznego świata, bo trud i czyny ludzi z każdej epoki muszą budzić podziw i szacunek. Wśród licznie zaproszonych gości znalazła się i nasza hufcowa, niewielka delegacja w składzie: Maria Bardon – komendant HP 1-23 i Damian Winkowski - uczestnik, związany miejscem urodzenia z gościnną radwanicką ziemią.

Na zakończenie święta goście zostali zaproszeni do eleganckiej Sali Miedzianej w Sieroszowicach, gdzie dzieciarnia ze Szkoły Podstawowej im. Marii Konopnickiej w Buczynie w dowcipny sposób pokazała kabaretową scenkę "Pierwszy dzień pracy górnika".

W tym czasie na zapleczu Panie ze Stowarzyszenia uwijały się jak w ukropie, by tej dużej liczbie gości tradycyjnie zaserwować ulubioną potrawę Jana Wyżykowskiego – sieroszowickie pierogi, których sława przekroczyła już dawno gminne granice i krąży po całym świecie. W HP 1-23 w Polkowicach nie tylko je co roku kosztujemy ale dzięki współpracy ze Stowarzyszeniem posiedliśmy tajemną recepturę ich wyrobu...

Opracowanie: Maria Bardon – komendant
Zdjęcia: Damian Winkowski – uczestnik