Piąty dzień naszego pobytu w stolicy Francji rozpoczęliśmy pod znakiem słów Adama Mickiewicza: „Wieniec bulwarów, blada poświata na zboczach wzgórz, wieże, dachy, ciemność rzucona do walki ze światłem. Paryż”.
Ten cytat idealnie oddaje nastrój miasta, które nieustannie zachwyca swoją atmosferą i kontrastami.
Pierwszym punktem dnia był Cmentarz Père-Lachaise – niezwykłe miejsce, gdzie historia spotyka się ze sztuką i melancholią. Pełni zadumy odwiedziliśmy grób Fryderyka Chopina, naszego wybitnego kompozytora. Spacerując wśród starych drzew i kamiennych pomników, mogliśmy poczuć obecność dawnych mistrzów.
Następnie odwiedziliśmy Opérę Garnier, perłę architektury XIX wieku. Zachwyciły nas monumentalne schody, złocenia i bogato zdobione wnętrza, w których wciąż czuć ducha wielkich artystów. To tu, według powieści Gastona Leroux i słynnego musicalu Andrew Lloyd Webbera, ukrywał się Upiór Opery.
Udaliśmy się również do Galerii Lafayette, symbolu paryskiego przepychu i elegancji. Wspaniała kopuła z kolorowego szkła oraz panorama miasta widziana z tarasu widokowego zaparły nam dech w piersiach. Każdy zakątek tego miejsca przypominał o wyjątkowym stylu i smaku miasta.
A na koniec dnia popłynęliśmy w romantyczny rejs po Sekwanie…
Po prostu Paryż.
Fot. Pani Sylwia Szeliga-Gawrońska, Pani Anna Rosa, Pani Agata Miżdal-Karmelita, uczestnicy wyjazdu
Więcej zdjęć na:
