Drukuj

Starożytny chiński filozof Konfucjusz mawiał "Powiedz mi, a zapomnę, pokaż mi, a zapamiętam". Czy doświadczając czegoś osobiście albo spotykając się z wyjątkowymi ludźmi, uczę się szybciej, rozumiem lepiej, mogę więcej…? Tak, to oczywiste, że dziś edukacja nieformalna, czyli ta poza murami szkoły jest równie ważna jak praca na zajęciach lekcyjnych.

"Po wiedzę i mądrość mistrzów" cztery klasy liceum ogólnokształcącego pojechały na Uniwersytet Zielonogórski i do "Gazety Lubuskiej". Celem wyjazdu było nie tylko rozwijanie zainteresowań i umiejętności uczniów, ale także zaangażowanie ich w kształtowanie swojej przyszłości, w znalezienie dla siebie najlepszego miejsca w czasie studiów i pracy zawodowej.

27 lutego 2015 roku klasy II c LO, II a LO, I a LO i I b LO spotkały się z nauczycielami akademickimi i studentami Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Zielonogórskiego. Młodzież Zespołu Szkół powitał prodziekan wydziału, pan doktor Robert Wysocki, który zapoznał uczniów ze strukturą i specyfiką studiów prawniczych, przedstawił kadrę wydziału i plany rozwoju uczelni. Następnie uczniowie uczestniczyli w wykładzie dla studentów IV roku administracji, w czasie którego mogli przekonać się, że wiedza z zakresu administracji jest bardzo złożona, ale ciekawa.

Najbardziej jednak podobały im się ćwiczenia z udziałem studentów I roku prawa – prowadząca zajęcia z teorii prawa pani doktor Joanna Markiewicz–Stanny zaproponowała studentom i uczniom liceum napisanie komentarzy prawniczych do dwóch kazusów. Uczniowie chętnie analizowali przypadki złamania prawa autorskiego, a ich "prawnicze" komentarze były nie tylko poprawne, ale i wyczerpujące. Mieliśmy więc sporo powodów do zadowolenia. Na koniec licealiści mogli porozmawiać ze studentami na tematy związane z codzienną studencką nauką i życiem.

Drugą część dnia spędziliśmy w siedzibie "Gazety Lubuskiej". Spotkanie z redaktorami gazety było inspirujące i pouczające. Uczniowie dowiedzieli się, że praca dziennikarska jest bardzo ciekawa, ale także po prostu ciężka i bardzo odpowiedzialna, często trwa do późnych godzin wieczornych, bo przecież "numer musi być gotowy na rano". Redaktorzy przyjęli nas bardzo życzliwie i zachęcili do współpracy w przyszłości. Dla części licealistów - o zainteresowaniach humanistycznych - wizyta w "gazecie" była naprawdę ważna, dała okazję do wielu przemyśleń, zweryfikowania swoich dotychczasowych opinii i decyzji.

Danuta Pólkowska, wychowawca klasy II c LO

GALERIA ZDJĘĆ: