Wakacje - nie tak dawno się zaczęły, a już się skończyły. Nasza młodzież wróciła z wakacyjnych wyjazdów, część z uczestników spędziła je pracowicie, reperując swój domowy budżet. Jeszcze inni zwiedzali świat, niektórzy czuwali nad nowo narodzonymi dziećmi, ale w piątek każdy uczestnik myślami był już w murach szkolnych.

Dwoje naszych uczestników pierwszego rocznika ćwiczyło defiladowe kroki i rotę ślubowania w Auli Forum. W imieniu naszej młodzieży pierwszy raz w Zespole Szkół im. Narodów Zjednoczonej Europy rotę ślubowania na Sztandar Szkoły składają Paulina Pleszka i Dominik Modliborek. To znakomici (nie tylko w Polkowicach) lekkoatleci. To właśnie oni są nadzieją dla wszystkich nowo przyjętych uczestników. Umieją połączyć naukę i treningi (sześć razy w tygodniu). Wierzymy, że pracodawcy też będą z nich dumni.

Młodzież nasza angażuje się w pracę na rzecz środowiska. W Sieroszowicach, Suchej Górnej i Radwanicach nasi uczestnicy towarzyszyli mieszkańcom w przygotowaniu do dożynek, by w niedzielę wspólnie z całą społecznością uczestniczyć w Święcie Plonów.

Marzenia się spełniają – przekonujemy młodych, byle wytrwale dążyć do celu. I tak witaliśmy w Głogowie na marinie żeglarza, który zrealizował swoje plany i wypłynął własną łodzią na rejs rzekami Europy. Otrzymaliśmy od niego życzenia i będziemy mu myślami towarzyszyć w tej podróży.

Zaprzyjaźniony z Hufcem Pracy 1-23 Polkowice mistrz sportu w czasie wakacji zakwalifikował się jako jedyny Polak na Paraolimpiadę w Rio de Janeiro. Pan Filip Rodzik, mistrz Polski w strzelaniu z karabinka sportowego, osiągnął piąty rezultat na Mistrzostwach Świata w Niemczech i automatycznie wszedł w skład polskiej ekipy olimpijskiej. Jesteśmy dumni z jego sukcesu.

Wśród naszych uczestników codziennie dźwiga ciężary Konrad Gronkiewicz, a Kamil Cios i Rafał Smolczewski systematycznie trenują w Górniku Polkowice. W gronie utalentowanych sportowców mamy przedstawicielkę płci pięknej - Magdę Muszyńską, która reprezentowała nasz hufiec w wielu zawodach sportowych.

Te wymienione przykłady młodych ludzi pozwalają nam z całym zaangażowaniem brać udział w święcie plonów. I tak jak rolnik przy zbiorach myśli o następnym okresie – siewie, wierzymy, że mimo wszystko znów za rok dołączymy do grona ludzi usatysfakcjonowanych i śpiewających "Plon niesiemy plon w gospodarza dom" - czego sobie i wszystkim z OHP-owskiej rodziny życzymy. Jesteśmy jak te dożynkowe wieńce – rozmaici, ale piękni. Bo różni.

Opracowanie: Maria Bardon – komendant